Dlaczego warto szukać pomocy w walce z uzależnieniem, zanim będzie za późno?

Uzależnienie to proces, który rzadko kiedy zaczyna się gwałtownie. Zazwyczaj rozwija się powoli, niemal niezauważalnie – najpierw jako sposób na rozładowanie stresu, potem jako nawyk, aż w końcu jako przymus, który wymyka się spod kontroli. Właśnie dlatego tak ważne jest, by umieć dostrzec pierwsze sygnały i nie lekceważyć ich znaczenia. Im szybciej zareagujemy, tym większa szansa na skuteczne leczenie i powrót do równowagi.

Kiedy kończy się przyjemność, a zaczyna problem?

Granica między rekreacyjnym sięganiem po używki a uzależnieniem bywa bardzo cienka. Zdarza się, że ktoś sięga po alkohol tylko „od czasu do czasu”, by rozładować napięcie po pracy. Ktoś inny gra w kasynie czy obstawia zakłady „dla zabawy”. Jednak jeśli dana czynność staje się głównym sposobem radzenia sobie z emocjami, a jej brak wywołuje niepokój, irytację czy bezsenność – warto się zatrzymać i zastanowić: czy to jeszcze zabawa, czy już problem?

Do pierwszych niepokojących objawów uzależnienia należą m.in.:

  • utrata kontroli nad ilością lub częstotliwością,
  • coraz większe skupienie na danej substancji lub czynności,
  • zaniedbywanie obowiązków zawodowych lub rodzinnych,
  • wycofywanie się z relacji społecznych,
  • obniżenie nastroju, rozdrażnienie, stany lękowe.

Nie trzeba spełniać wszystkich tych kryteriów, by mówić o potrzebie konsultacji ze specjalistą. Już samo poczucie, że coś „wymknęło się spod kontroli”, jest sygnałem alarmowym.

Uzależnienie nie wybiera

Wbrew stereotypom, uzależnieni to nie tylko osoby z marginesu społecznego. Coraz częściej z uzależnieniem zmagają się osoby aktywne zawodowo, dobrze sytuowane, wykształcone. Presja, szybkie tempo życia, brak czasu na odpoczynek – to wszystko sprawia, że wiele osób szuka „odskoczni” w używkach lub kompulsywnych zachowaniach. Uzależnienie może dotknąć każdego, bez względu na wiek, płeć, status społeczny czy miejsce zamieszkania.

Tym, co łączy wszystkie osoby uzależnione, jest trudność w samodzielnym poradzeniu sobie z problemem. W pewnym momencie mechanizmy obronne przestają działać, a próby „samoleczenia” przynoszą odwrotny skutek. Właśnie wtedy pojawia się przestrzeń na zmianę – i potrzebę sięgnięcia po profesjonalną pomoc.

CZYTAJ DALEJ  Czy in vitro to grzech?

Leczenie to nie wstyd, tylko dowód siły

Decyzja o podjęciu terapii uzależnień to akt odwagi, nie słabości. To moment, w którym ktoś mówi: „Mam problem i chcę coś z tym zrobić”. Warto pamiętać, że leczenie nie polega jedynie na „odstawieniu” substancji. To przede wszystkim praca nad sobą – nad schematami myślenia, emocjami, relacjami. To proces, który wymaga zaangażowania, ale przynosi realną szansę na trwałą zmianę i życie w wolności.

Terapia uzależnień może mieć różne formy – od terapii indywidualnej, przez grupową, aż po kilkutygodniowy pobyt w specjalistycznym ośrodku. To właśnie ta ostatnia forma bywa często najskuteczniejsza, zwłaszcza na początku drogi do trzeźwości. Oderwanie się od codzienności, brak kontaktu z używką, wsparcie profesjonalnego zespołu i innych osób w podobnej sytuacji – to czynniki, które znacząco zwiększają szanse na sukces.

Gdzie szukać pomocy?

W Polsce działa wiele miejsc oferujących profesjonalną pomoc osobom uzależnionym. Wybór odpowiedniego ośrodka nie powinien być przypadkowy – warto zwrócić uwagę na doświadczenie kadry terapeutycznej, metody leczenia, atmosferę i indywidualne podejście do pacjenta. Istotne jest również to, by leczenie odbywało się w spokojnym, sprzyjającym regeneracji otoczeniu.

Jednym z takich miejsc jest prywatny ośrodek leczenia uzależnień w pomorskimZagaje. To miejsce stworzone z myślą o osobach, które chcą odzyskać kontrolę nad swoim życiem i potrzebują bezpiecznej przestrzeni do pracy nad sobą. Ośrodek oferuje kompleksową terapię, opartą na sprawdzonych metodach, w kameralnej atmosferze i otoczeniu natury – z dala od codziennych stresów i pokus. Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich zmaga się z uzależnieniem – nie czekaj. Pomoc jest bliżej, niż myślisz.

Myśl uwolniona 19 lipca, 2025 dzięki Marek Pyrek

Twoja ocena post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *